/ Weneryczne / Choroby weneryczne w liczbach

Choroby weneryczne w liczbach

Stethoscope and statistics graphic

Każdego roku odnotowuje się coraz to większą liczbę zdiagnozowanych chorób przenoszonych drogą płciową. Oprócz tego, nadal istnieje znaczny odsetek chorób nierozpoznanych. Wynika to między innymi z niedostatecznej wiedzy społeczeństwa na temat istoty chorób wenerycznych, zagrożeń z nimi związanych oraz drogi zarażenia. Istnieje wiele mitów na temat chorób przenoszonych drogą płciową, które wprowadzają nas w błąd, a konsekwencją tego jest niekiedy mało rozsądne podejście do stosunków płciowych. Błędne jest między innymi przekonane, że chorobami wenerycznymi można się zarazić jedynie podczas waginalnego stosunku płciowego. Należy zatem pamiętać, że ryzyko zachorowania dotyczy również seksu oralnego oraz analnego. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w dzisiejszych czasach kontakty seksualne dotyczą coraz to młodszych osób, często zmieniających partnerów i decydujących się na seks bez zabezpieczeń. Niska świadomość seksualna doprowadza niekiedy do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych. Znaczna część chorób wenerycznych przebiega bezobjawowo, co w znacznym stopniu uniemożliwia poddanie się badaniom i postawienie właściwej diagnozy.

Organizacją kontrolującą epidemiologię chorób wenerycznych jest WHO. W Europie Zachodniej każdego roku odnotowuje się około 17 milionów zachorowań na choroby weneryczne. W ostatnich latach zaobserwowano znaczny wzrost zachorowań w samej Anglii. Największą liczbę takich przypadków odnotowano w grupie osób młodych, mających mniej niż 25 lat. Według prowadzonych regularnie statystyk można wywnioskować, że najważniejszym problemem na całym świecie, a zarazem najczęściej występującą chorobą weneryczną, jest chlamydia. Liczba zachorowań na chlamydię wciąż wzrasta. Jest to najszybciej rozprzestrzeniająca się choroba przenoszona drogą płciową. W 2012 roku odnotowano aż 190 000 zdiagnozowanych zachorowań na całym świecie. Drugą, najczęściej występującą chorobą weneryczną, jest rzeżączka. Każdego roku na chorobę tę zapada około 20 000 osób. Liczba chorych wzrasta corocznie aż o 200%.

W 2012 roku, w samej Wielkiej Brytanii, zdiagnozowano około 450 000 przypadków ogólnych zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową. Wynik ten jest o 5% wyższy od roku poprzedniego. Zachorowania na chlamydię stanowiły w Anglii 64% wszystkich przypadków. W 2012 roku drugą najczęstszą chorobą weneryczną, okazały się brodawki narządów płciowych, które wywołuje wirus HPV. Zachorowania na rzeżączkę z kolei stanowiły około 20% wszystkich chorób wenerycznych. Należy przy tym podkreślić, że rzeżączka z roku na rok staje się chorobą coraz to to trudniejszą do wyleczenia, z uwagi na fakt rosnącej odporności bakterii na antybiotyki stosowane w ramach terapii. Ostatnimi czasy odnotowuje się także wzrost zachorowań na rzeżączkę w grupie homoseksualistów.

Zbyt niska edukacja seksualna i niewystarczająca świadomość społeczeństwa doprowadza do tego, że nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak znaczną część zachorowań stanowią choroby weneryczne  i jakie niosą ze sobą konsekwencje. Wystarczy choćby podkreślić, że kiłą zarażonych jest obecnie trzykrotnie więcej osób niż wirusem HIV. Nieleczone choroby weneryczne niosą ze sobą bardzo poważne powikłania. W przypadku kiły na przykład może to być uszkodzenia mózgu, czy serca, choroba psychiczna, utrata wzroku, a nawet śmierć. Mimo, iż przypadki takie występują stosunkowo rzadko, nie należy ich bagatelizować. Poważną konsekwencją nieleczonych chorób wenerycznych jest bezpłodność, która tym razem występuje jednak znacznie częściej. Powikłanie to może towarzyzć nieleczonej chlamydii.

Niewielu z nas zdaje sobie również sprawę z tego, że podczas stosunku płciowego można zarazić się żółtaczką. Warto w tym przypadku nadmienić, że w samej Polsce wirusem HCV zakażonych jest ponad 700 000 osób, z czego jedynie 2% ma tego świadomość. Niewielka część, bo tylko 50 000 zachorowań jest obecnie zdiagnozowanych i leczonych. Choroba wykryta po wielu latach, które często mijają całkowicie bezobjawowo, jest bardzo trudna do wyleczenia. W wielu przypadkach jedynym rozwiązaniem okazuje się przeszczep wątroby.

W ciągu ostatnich 10 lat odnotowano dwukrotny wzrost liczby zachorowań na choroby weneryczne wśród osób po 45. roku życia. Do zakażeń dochodzi najczęściej pomiędzy 55. a 59. rokiem życia ? jak pokazują brytyjskie dane opublikowane na łamach ?Sexually Transmitted Infections?. Połowa tych zachorowań dotyczy wirusa brodawczaka ludzkiego, który wywołuje kłykciny kończyste.

Najprostszą, a zarazem najłatwiej dostępną metodą zabezpieczenia przed chorobami wenerycznymi jest oczywiście prezerwatywa. Trzeba przy tym pamiętać, że chorobami przenoszonymi drogą płciową można zarazić się także podczas seksu oralnego lub analnego. Nie należy lekceważyć jakichkolwiek objawów, mogących sygnalizować wystąpienie choroby wenerycznej. Jeżeli pojawiają się charakterystyczne zmiany wokół ust, na języku, czy przy odbycie, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Dotyczy to między innymi utrzymującej się wysypki, swędzenia, wysięku z członka, czy niepokojącej wydzieliny z pochwy.

0 DODAJ KOMENTARZ

Dodaj wiadomość tutaj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>